Butterfly

Share your story

Bylam za granica kiedy postanowilam zrobic pierwszy test ciazowy. Okres spoznial sie juz dwa tygodnie, ale wmawialam sobie, ze to przez leki antydepresyjne ktore zaczelam przyjmowac. Gdy test wyszedl ujemny, poczulam ulge, jednak brak okresu naklonil mnie do zrobienia drugiego testu jakis tydzien pozniej. Bylo wczesnie rano, szykujac sie do pracy odlozylam test i zerknelam na niego mimochodem po dwoch minutach. Znow jedna kreska. Z ulga wrocilam do mycia zebow, jednak nie moglam odmowic sobie tego ostatniego sprawdzenia, czy wszystko na pewno jest ok. W tym momencie zauwazylam druga, bardzo slaba kreske. Z jednej strony wiedzialam, co to oznacza. Z drugiej, oszukujac sama siebie, jeszcze przez jakis czas wyszukiwalam informacji o bledach testow ciazowych, wplyw na zafalszowanie wyniku poprzez leki itd. W pewnym momencie nawet uwierzylam w to, ze to zwykla pomylka.
Zaraz po zrobieniu testu w ciezkim szoku poszlam na autobus. Dzien wczesniej poklocilam sie ze swoim chlopakiem przez telefon, wiec atmosfera i tak byla napieta. Dzien mialam bardzo nerwowy, wiec mimo, ze najchetniej zostalabym w domu, musialam to jakos przetrwac. Niestety nie obylo sie bez znieczulenia, czyli alkoholu. Tak na prawde od tego momentu prawie caly czas bylam na rauszu. Robilam co musialam w pracy, ale nie dawalam sobie rady z mysla, ze mam w sobie cos, co mogloby byc dzieckiem i ze pewnie je usune. Wyrzuty sumienia byly takze z powodu picia. Mimo ze wiedzialam, ze nie utrzymam ciazy, czulam, ze zatruwam to cos w srodku, jednak nie umialam inaczej.
Moj chlopak, z ktorym bylam od niedawna, podsunal mi strone women on web. Nie namawial mnie do niczego, jednak wiedzialam, ze nie chce dziecka. Mial juz wiele innych zobowiazan. Bolalo mnie to i boli nadal, ze zadnej swojej bylej partnerce nie zaproponowal, zeby usunela, tylko mi Ja tez nie bylam gotowa, glownie ze wzgledu na to, ze jestem na poczatku swojej kariery zawodowej.
Te dwa tygodnie kiedy akurat bylam za granica byly koszmarem. Dzwonilismy do siebie, jednak bylam tak na prawde zupelnie sama. Znieczulalam sie alkoholem i wmawialam sobie, ze to jednak leki lub wadliwy test.
W koncu wrocilam do kraju. Zrobilismy kolejny test. Dwie kreski wyszly juz znacznie wyrazniej. Siedzialam przy piwie i patrzylam sie na to, czujac dziwna obojetnosc. Jeszcze bedac za granica zamowilam tabletki, wiec czekalismy na nie jak na sciecie. Jesli chodzi o objawy, nie czulam prawie zadnych dolegliwosci, oprocz powiekszonych piersi. Nie mialam mdlosci, zachcianek. To pomagalo mi wmowic sobie, ze nic tak na prawde sie nie stalo.
Przed zazyciem tabletek zdecydowalam sie na wizyte u ginekologa. Trafilam do swietnej lekarki, szkoda, ze w takich okolicznosciach. Zrobila usg. 5 tydzien dwa milimetry, jeszcze bez akcji serca, poki co wszystko w normie. Patrzylam sie na ta plamke na monitorze i nawet sie ucieszylam. Chyba udalo mi sie sprawic wrazenie, ze autentycznie chce tego dziecka. Wzielam zdjecia, na ktorych byla mala plamka wygladajaca jak kropka przypadkowo namalowana dlugopisem i czulam dziwny spokoj. Wyrzucilam je jednak kilka dni pozniej. Nie chcialam zadnych pamiatek.
Tabletki w koncu przyszly, byl wieczor i wsciekla pelnia ksiezyca. Bylam u swojego chlopaka. Dlugo wachalam sie przed wzieciem pierwszej tabletki, po ktorej trzeba bylo odczekac 24 h. Siedzialam w przedpokoju i walczylam sama ze soba. Jedna tabletka, po ktorej nie bedzie odwrotu. W koncu popilam ja woda, wyobrazajac sobie, ze to witamina c. Wyszlam na taras zapalic i pogapic sie w ksiezyc. Przez caly nastepny dzien nic sie nie dzialo. Wieczorem wzielam kolejne dawki, polaczone z silnymi lekami przeciwbolowymi, ktore dostalam od chlopaka. Po paru godzinach dostalam lekkiego krwawienia, ale nic poza tym. Zadnych boli, wymiotow, biegunki. Przelezalam tak cala noc. Nad ranem bylam prawie pewna, ze sie nie udalo. Wzielam ostatnia awaryjna dawke, mimo, ze powinno sie ja brac w pozniejszych tygodniach ciazy i zasnelam przytulona. Obudzilo mnie dziwne uczucie, jakby ktos wylal na mnie duzo wody. Dostalam naglego krwotoku. Przesiakly mi spodnie, moj partner tez byl mokry. Poszlam do lazienki, bylo duzo krwi. Poza tym zero bolu, jak podczas okresu, zero dyskomfortu. Byc moze to zasluga silnych lekow dostepnych na recepte. Czulam sie troche odrealniona. Podpaski musialam zmieniac co godzine, jednak szybko wmowilam sobie ,ze to tylko spozniony okres. Taki stan wyparcia towarzyszyl mi tak na prawde w czasie ciazy i aborcji.
Krwawilam jeszcze przez 3 tyg, w miare normalnie funkcjonujac, takze zawodowo. Psychicznie czulam sie w miare dobrze, jakby nic sie nie stalo. Po miesiacu zrobilam test, wyszedl ujemny. Niby wszystko poszlo dobrze, jednak im wiecej czasu mijalo, tym czulam sie gorzej. Docieralo to do mnie z opoznieniem. Z jednej strony staralam sie tlumaczyc sobie, ze to nic takiego i nie warto rozdrapywac ran. Z drugiej mialam sny w ktorych bylam w ciazy i ciagle o tym mysle, mimo, ze minelo juz 10 miesiecy. Dla mojego chlopaka to nic wielkiego, uwaza, ze to byla tylko galaretka. Potem prawie o tym nie rozmawialismy. Nie moglam tego z siebie wyrzucic i nikomu o tym powiedziec, dlatego zdecydowalam sie opisac to tu, po tak dlugim czasie. Mam nadzieje, ze to mi pomoze.
Mam wyrzuty sumienia, mam zal do niego, gdy widze go z jego dziecmi. Ale nic nie mowie. Wiem, ze to nie mialo szans sie udac. Swiezy zwiazek, z partnerem z bagazem, ja dopiero szukajaca dobrej pracy, rozdarta miedzy polska i zagranica. Mimo wszystko wolalabym nigdy nie stawac przed takim wyborem. To zmienia kobiete, ktora zawsze jest z tym sama, i wraca w najmniej oczekiwanym momencie. Staram sie myslec racjonalnie, jednak czasami nie potrafie, wpadajac w stany depresyjne i panike. Zabraklo mi sily i bylam zbyt slaba, dlatego wiem, ze to dziecko byloby nieszczesliwe. Ale jesli jestes silniejsza, zastanow sie.To juz zawsze bedzie sie gdzies tlilo, nie dajac spokoju.
Dziekuje womenonweb.org za pomoc. Za szybka reakcje i odpowiedzi, za uczciwosc i profesjonalizm.

2017 Poland

Nieinwazyjna, w miare bezpieczna. Potrzebne silne srodki przeciwbolowe.

Did the illegality of your abortion affect your feelings?

Nie.

How did other people react to your abortion?

Wspieraly w trakcie, pozniej unikaly tematu.

YoungWoman from India

This website gave me the confidence that I could do it. It gave me all the…

Mabel

Mabel

Gabriella fikol

Zaskoczenie
Jako matka dwojga dzieci , która w swoim zyciu czekała długo na…

C123

CRÓNICAS DE UNA MUJER QUE DECIDIÓ NO TRAER UN HIJO A ESTE MUNDO...

Allison

My abortion was 100% my choice.

Anônima

Eu sobrevivi, você também vai

Kristina Brandon

‪#‎StandWithPP‬ I never wanted kids. I got pregnant in college when I was 17.

Johanna P.

Era lo que tenia que hacer

Gaby

No me arrepiento

Sara

Abortar era la decisión que debía tomar...

Alyssa

Aborsi adalah satu satunya pilihan terberat yang aku putuskan. Ga mungkin untuk…

Mickey

I was 22 turning 23 when I found out I was 4 weeks pregnant. The father and I…

Anne

Que alivio!

Paloma

Decidida, sin culpa ni arrepentimiento, soy fiel a mi misma.

Zuzanna

To była słuszna decyzja.

Lauri Laura

Nunca imaginé llegar a esto😔

Sarah Menezes

Abortamento